piątek, 22 lipca 2011

Pogoda

się nam zepsuła. Ale to całkiem nieźle wpływa na mój "czas wolny". Nie jest to jednak czas spędzony na leniuchowaniu , zawsze znajdzie się coś do zrobienia .... przedstawiam siostrzane zeszyty na przepisy. Marzył mi się taki "fartuszkowy przepiśnik" , za zgodą Agnieszki  taki zrobiłam ( dziękuję raz jeszcze), bardzo mi się  podobają te fartuszki. Drugi będzie dla siostry - może się przyda :)
Zdjęcia fatalnej jakości , ale późno już i deszczowo- cudów nie ma , podmienię przy okazji :) Pozdrawiam.


Brak komentarzy: